Przepraszam za opóźnienie w odpowiedzi, ale doba mi się strasznie skróciła ostatnio...
W rezonansie nie znalazłem nic niepokojącego, ale nie jestem specjalistą radiologii. Jednak miejsce bólu i charakter dolegliwości mogą wskazywać na dwie rzeczy: konflikt rzepkowo-udowy i podrażnienie fałdu maziowego, które zasadniczo jest pochodną tego pierwszego. Sam konflikt to faktycznie zaburzenie funkcji rzepki względem komplementarnej do niej powierzchni udowej. Przyczyn powstawania tego typu schorzenia jest wiele. Wśród nich można wymienić warianty anatomicznej budowy, dysbalans mięśniowy, błędy techniczne podczas uprawiania sportu i inne. Efektem tej wieloczynnikowej etiologii jest to, że de facto konflikt leczymy empirycznie, reagując na informację zwrotną od pacjenta. Jeśli boli mniej to idziemy dalej w stronę danej terapii. Każdy terapeuta ma w głowie jakiś utarty schemat postępowania w przypadku tego typu dolegliwości, ale tylko informacja zwrotna od osoby leczonej jest miarą naszego sukcesu.
W leczeniu konfliktu rzepkowo udowego ja kieruję się oceną tego połączenia. Jeśli rzepka jest masywna i relatywnie mało mobilna to staram się nieco zwiększyć jej ruchomość manualnie. Jeśli jest mała, "dysplastyczna" to mobilizacje raczej są techniką drugiego planu. W obu przypadkach próbuję odnaleźć punkty bolesne i je nieco rozmasować (powierzchnie chrzęstne). Jeśli widoczne jest zaburzenie toru rzepki podczas zgięcia i wyprostu to dodatkowo staram się przeanalizować relacje mięśniowe. Tutaj biorę pod uwagę często pomijaną kontrolę miednicy. Jest to szczególnie ważne u długodystansowców u których na pierwszy rzut oka wydolność mięśniowa nie budzi zastrzeżeń, ale po wielu kilometrach może się okazać, że problem pojawia się. Grupy na które należy zwrócić uwagę to mięsień czworogłowy, prostowniki i odwodziciele biodra (główne). Jeśli tor podczas ćwiczeń uniemożliwia ich wykonanie potrzebne jest wprowadzenie biernej korekty poprzez różne aplikacje tejpów (nie mam konkretnej, wymyślam na bieżąco w zależności co chcę uzyskać). W dalszej perspektywie można też zająć się kontrolą stopy. To też może mieć związek z przeciążeniami kolana, ale nie jest to mój pierwszy trop. Doświadczenie pokazuje, że postępowanie według schematu: zmniejszenie objawowe bólu - mocny trening mięśniowy, zwykle po pewnym czasie dają dobre efekty.
Jeśli podrażniony jest fałd maziowy to bardzo dobre wyniki daje mobilizacja troczków głębokich rzepki poprzez wychylenia w płaszczyźnie poprzecznej (tilt). Fałd jest zmorą chirurgów, bo po wycięciu odrasta i jest znów drażniony. Leczenie zachowawcze natomiast może przywrócić jego prawidłowe reagowanie. Wymaga to też trochę czasu, ale ma niezłe rokowania.
Mam nadzieję, że to nieco pomoże powrócić Panu do zdrowia

Pozdrawiam,
Maciej Brożyński